DJI jest liderem na rynku quadkopterów
Przewiduje się, że do roku 2020 światowy rynek dronów gwałtownie wzrośnie do 11,2 miliarda dolarów. Firma konsultingowa Gartner, specjalizująca się w rynkach technologii informatycznych, podaje, że branża zyskała w 2016 roku 4,5 miliarda dolarów. Według Consumer Technology Association sprzedaż dronów w Stanach Zjednoczonych sięgnęła 2,4 miliona, co oznacza wzrost o 1,1 miliona w porównaniu z 2015 rokiem. DJI odpowiada za połowę rynku w Ameryce Północnej. Chińska firma ma 66% udziału w kategorii cenowej od 1 do 2 tys. dolarów i 36% w kategorii od 500 do 1 tys. dolarów.
Założyciel DJI, Wang Tao (Frank Wang), jest najmłodszym miliarderem w Azji
Założyciel i dyrektor generalny DJI Wang Tao, chiński biznesmen, został w 2017 roku najmłodszym miliarderem w Azji. Według stanu na kwiecień 2018 r. majątek 36-letniego miliardera wynosi 3,2 miliarda dolarów. Według Forbesa posiada on 45% akcji DJI. Wang Tao posiada tytuł licencjata i magistra w dziedzinie elektroniki i inżynierii komputerowej uzyskany na Uniwersytecie Nauki i Technologii w Hongkongu. Już teraz porównuje się go do założyciela Alibaba, Jacka Ma.
Wszystko zaczęło się w hostelu
Sekretem sukcesu w branży technologicznej jest prawdopodobnie to, że pomysł i realizacja startupów rodzi się w garażu lub akademiku. Podobnie jak założyciele Google i Facebooka, Frank Wang swoje pierwsze kroki w tworzeniu dronów stawiał w akademiku Uniwersytetu w Hongkongu w 2006 roku. Warto zauważyć, że wyniki w nauce Wang Tao były dalekie od doskonałych. Gdy DJI wyrosło na technologicznego giganta, nastawienie młodego miliardera uległo zmianie. Na przykład na drzwiach jego gabinetu widnieje tabliczka z napisem: „Zostaw emocje za drzwiami i wchodź tylko rozumem”. Jest głęboko przekonany, że aby odnieść sukces, trzeba wiedzieć znacznie więcej niż inni i umieć zdystansować się od mas.
Arena dronów
W 2016 roku DJI otworzyło swoją pierwszą arenę dronów w Seulu. Arena o powierzchni 15 000 stóp kwadratowych, wyposażona w oświetlenie LED i stanowiska robocze do konserwacji i ładowania akumulatorów, jest otwarta dla wszystkich entuzjastów, którzy mogą przyjść i ćwiczyć swoje umiejętności latania. Ta sama arena została później otwarta w Tokio, a w przyszłości DJI planuje zorganizować podobny obiekt w Stanach Zjednoczonych.
DJI Spark i DJI Mavic Air Spark
DJI Spark i DJI Mavic Air Spark to mini dron, jednak nie można niedoceniać jego potencjału. Najmniejszy produkt DJI to najlepsze rozwiązanie dla osób stawiających pierwsze kroki w świecie quadkopterów. Wśród ciekawych rzeczy wartych odnotowania jest prędkość do 50 km/h, do której to dziecko przyspiesza przy spokojnej pogodzie, sterowanie za pomocą gestów, unikanie przeszkód i wiele więcej. Pomiędzy Sparkiem a Maviciem Pro, Mavic Air znalazł swoją niszę. Jest to idealne ucieleśnienie przenośności, szybkości i mocy oraz wielu wspaniałych funkcji, które czynią pracę operatora jeszcze łatwiejszą. Mavic Air osiąga zasięg lotu 4 km dzięki antenom odbiorczym, które znajdują się wewnątrz jego obudowy.
Rekordy wysokości dla quadkopterów DJI
Nie, drony to nie rakiety, które mogą dostarczyć astronautom na ISS kilka butelek piwa. W rzeczywistości drony są uważane za niebezpieczne w powietrzu i dlatego producenci ograniczają wysokość, na jaką mogą dotrzeć. Jednak niektórzy właściciele tych urządzeń postanowili ominąć i usunąć te ograniczenia i pobić rekordy wysokości. W 2016 roku właściciel Phantoma 2 ustanowił rekord wynoszący 3000 metrów. Na takie wzniesienie dron potrzebował 3 i pół minuty, a operator musiał pilnie postawić go na ziemię, gdyż akumulator szybko zaczął się rozładowywać. Inny rzemieślnik w styczniu 2017 roku przeleciał dronem DJI nad wulkanem Llullaillaco, który znajduje się na granicy Argentyny i Chile. Jego dron osiągnął wysokość 22150 stóp nad poziomem morza.
Hałas i brzęczenie DJI i dronów
Jeśli wierzyć przewidywaniom, liczba dronów gwałtownie wzrośnie w najbliższej przyszłości, a ludzie prawdopodobnie będą musieli radzić sobie z irytującym brzęczeniem i brzęczącymi dźwiękami. W badaniu przeprowadzonym przez NASA eksperci odkryli, że badani byli bardziej zirytowani hałasem emitowanym przez drony niż normalnym hałasem przejeżdżających samochodów. Jest to prawdopodobnie spowodowane wysoką częstotliwością hałasu wytwarzanego przez te urządzenia. DJI stara się rozwiązać ten problem i wprowadza zmiany w konstrukcji swoich dronów. Na przykład Mavic Pro Platinum jest o 60% cichszy niż jego starszy brat, Mavic Pro.
Drony ratują życie
W marcu 2017 r. DJI opublikowało raport skupiający się na tym, jak drony pomagają ratować życie. Szacuje się, że w 2017 roku dzięki tym urządzeniom uratowano 59 osób. Poszukiwanie i wykrywanie osób zaginionych w górach, lasach i innych trudno dostępnych obszarach przyrody, podczas powodzi, dostawa lin i kamizelek ratunkowych.
Krytyka DJI
Bez wątpienia DJI zrewolucjonizowało branżę dronów i zgromadziło w swoim krótkim okresie istnienia zasób osiągnięć. Ale krytyka dotyczy także chińskiej firmy. W 2015 roku dron DJI rozbił się na trawniku Białego Domu. Incydent ten skłonił firmę do wydania aktualizacji oprogramowania, która ograniczy lot dronów w przestrzeni powietrznej. DJI stworzyło także mapę geofence, która pokazuje użytkownikom bezpieczne obszary i obszary objęte zakazem lotów. W sierpniu 2017 r. rząd USA wydał oświadczenie, że drony i informacje, które przetwarzają podczas lotu, stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych.
Miłość założyciela DJI do komiksów
Jako dziecko Wang Tao bardzo lubił komiksy „Dong Nanjing Yeye”, w których widział helikopter. Już jako dziecko przyszły miliarder miał obsesję na punkcie stworzenia helikoptera, który będzie podążał za swoim właścicielem, dokądkolwiek się uda. Już jako student w 2005 roku Wang Tao stworzył helikopter sterowany radiowo. Po nagraniu z nim filmu i wrzuceniu tego filmu do sieci od razu pojawił się ktoś, kto chciał kupić ten helikopter za 6000 dolarów. Rok później, w 2006 roku, Wang Tao założył DJI.
Drony leczą
Duży odsetek weteranów wojskowych Stanów Zjednoczonych zmaga się z zespołem stresu pourazowego. Amerykańscy żołnierze piechoty morskiej powracający z wojen w Afganistanie i Iraku spędzają resztę życia na leczeniu chorób psychicznych. DJI podzieliło się historią jednego z takich żołnierzy, który po powrocie do domu nie był w stanie na nowo przystosować się do życia w cywilu. David Dally zawsze trzymał przy łóżku swój wojskowy plecak ze sprzętem bojowym. A teraz były żołnierz piechoty morskiej znalazł hobby w postaci latania dronami, co, jak twierdzi, pozwoliło mu inaczej spojrzeć na życie i uratowało go z tej strasznej sytuacji.